Przed drugim etapem
Jutro o czternastej idę na drugi etap rozmów kwalifikacyjnych na stanowisko administratora systemów informatycznych. W pierwszej rozmowie uczestniczyłem jakiś tydzień temu, a na informację czy przeszedłem dalej musiałem czekać ponad pięć dni. Podejrzewam, że mieli bardzo wielu kandydatów i wiele zaplanowanych spotkań, dlatego dopiero po zakończeniu pierwszego etapu mogli zdecydować kto przechodzi dalej. W tamten wtorek, gdy wchodziłem na rozmowę kwalifikacyjną, w poczekalni czekały trzy inne osoby, które miały wejść do sali 15, 30 i 45 minut po mnie, administrator systemów informatycznych Elbląg. Wydawało mi się wtedy, że 15 minut to zbyt mało na rozpoznanie, czy dany kandydat nadaje się na kolejny etap, jednak jak widać komisji ten czas wystarczył. Jutrzejsza rozmowa nie będzie już taka krótka, bo na każdego kandydata komisja przeznaczyła sobie około 45 minut. Nie wiem ile w takim razie będzie zajmował etap ostatni – pewnie ponad godzinę.
Do rozmowy nie przygotowuję się jakoś szczególnie, bo nawet nie wiem co powinienem zrobić. Oczywiście, mogę sobie powtórzyć wszystko, co wiem o systemach informatycznych, jednak zrobiłem to przed pierwszym etapem i nadal wszystko pamiętam. Myślę, że po prostu pójdę na to spotkanie i będę starał się zaprezentować z jak najlepszej strony. Jeśli nie będę czegoś wiedział to albo otwarcie to przyznam, albo będę próbował się wybronić. Wszystko zależy od tego jak potoczy się rozmowa.
Postaram się jutro po południu dam wam znać czy poszło mi tak, jak oczekiwałem. Jeśli mam odpaść to wolałbym odpaść już teraz, a nie w ostatnim etapie. Wtedy gorycz porażki byłaby cztery razy gorsza.