Archiwum: rozwój zawodowy

Atak hakerski – jeden z problemów administratora systemów informatycznych?

Zarówno haker jak i administrator systemów informatycznych wywodzą się z jednego środowiska informatyków i programistów. Są jednak swoistym przeciwieństwem. Haker jest włamywaczem internetowym, który wyszukuje luki w zabezpieczeniach w celu pozyskania dostępu do nieswoich danych. Administrator systemów informatycznych ma za zadanie chronić powierzone mu dane i cały system informatyczny przed zewnętrzną ingerencją. W razie ataku w jego obowiązku jest usunięcie intruza, przywrócenie sprawności systemu oraz odzyskanie danych na postawie wykonywanych kopii.

Każdy atak hakerski jest dla administratora systemów informatycznych ważną lekcją na temat jego systemu. Unaocznia jego luki, umożliwia ich eliminację oraz uszczelnienie systemu na wypadek kolejnych ingerencji zewnętrznych. Tylko z pozoru każdy atak hakerski jest szkodliwym procederem. Duże firmy programistyczne czy informatyczne często podejmują współpracę z hakerami w celu testowania nowych rozwiązań, luk w systemach czy aktualnych zabezpieczeń.

Środowisko hakerów nie jest jednolite i w zależności od grupy, rządzi się swoimi własnymi prawami etyki. Grupa hakerów określająca się mianem white hat (białe kapelusze) działa na korzyść użytkowników systemów informatycznych. White hat’owcy działają jawnie. Wyniki i ścieżki swoich ingerencji publikują oficjalnie. Ich doświadczenia umożliwiają administratorom systemów informatycznych usuwanie luk w zabezpieczeniach oraz uszczelnianie swoich systemów. Firmy informatyczne często podejmują współpracę z przedstawicielami grupy white hat dzięki czemu zyskują cenne informacje jak udoskonalić swoje systemy informatyczne.

Wielki powrót

Wczoraj, podczas biegania po centrum handlowym i robienia dużych zakupów spotkałam moją kuzynkę, Alicję, z którą nie widziałam się od ponad dwóch lat. Jakiś czas temu Alicja wyprowadziła się z Bełchatowa do Częstochowy, jednak po dwóch latach znów sprowadziła się z powrotem. Mąż Alicji, który jest informatykiem, co chwila zmienia pracę i firmy, bo poszukuje dla siebie zawodu idealnego. Wyprowadzka do Częstochowy związana była właśnie z chęcią sprawdzenia się w czymś innym, nowym. Jak widać sprawdzian do końca się nie powiódł.

a41Chociaż ani ja, ani Ala nie miałyśmy zbyt dużo wolnego czasu, postanowiłyśmy wykorzystać przypadkowe spotkanie i usiadłyśmy na chwilę w małej kawiarence. Wypiłyśmy po kawie i wymieniłyśmy się wszystkimi najnowszymi plotkami. Ala powiedziała mi, że jej mąż, Krystian, stracił poprzednią posadę w wyniku kłótni z szefem i w końcu zdecydował się powrócić do rodzinnego miasta, co Ali bardzo się spodobało. Teraz Krystian pracuje jako administrator systemów informatycznych Bełchatów w jakiejś całkiem niedawno otworzonej firmie. Na razie wszystko jest OK, a Krystian cieszy się z nowej pracy.

Ala też cieszy się z powrotu do Bełchatowa, bo będzie mogła skorzystać z pomocy babć przy opiece nad trójką swoich pociech. Ala nie pracuje, cały czas siedzi w domu i zajmuje się pięcioletnią Olą i dwuletnimi bliźniakami – Kaziem i Helenką. Z trójką dzieci Alicja ma niezłe urwanie głowy. Mała pomoc na pewno jej się przyda. Po krótkim spotkaniu umówiłyśmy się na następny weekend na jakiegoś grilla. Trzeba w końcu odpowiednio uczcić powrót kuzynki do miasta.

Coś dla mnie

Gdybym miał powiedzieć jaki zawód powiązany z informatyką i IT najbardziej przypadł mi do gustu po krótkim wystąpieniu szkolnego informatyka przedstawiającego ścieżki kariery w branży informatycznej to chyba wybrałbym administratora systemów informatycznych. Może nie jest to najlepiej płatny zawód, ale wydaje mi się być bardzo ciekawy.

s41

No bo pomyślcie, taki administrator systemów informatycznych Gniezno ma naprawdę ciekawą pracę i bardzo urozmaicony zakres obowiązków. Jego praca nie polega jedynie na wklepywaniu ciągów znaków i programowaniu, a może robić wiele różnych rzeczy i być specjalistą w wielu dziedzinach. Wielu moim kolegom z pracy spodobał się zawód programisty i webdevelopera. Widzę w nich pewien potencjał, jednak przecież nie każdy musi szukać pracy właśnie w tych zawodach.

Przede mną jeszcze daleka droga do pracy w branży informatycznej. Najpierw muszę zdać maturę, dostać się na studia i je ukończyć, a dopiero później mogę się zacząć martwić o pracę i źródło utrzymania. Dobrze mieć ogólny pogląd na to, jak wygląda informatyczny rynek pracy, jednak i tak życie wszystko zweryfikuje. Może koniec końców wcale nie zostanę informatykiem a kimś zupełnie innym?

Nie tak miało być

Jestem studentem drugiego roku informatyki na Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej we Włocławku. Kierunek informatyczny wybrałem pod wpływem porad udzielanych mi przez rodziców i znajomych. Każdy, z kimkolwiek bym nie rozmawiał opowiadał o dużych możliwościach zatrudnienia po ukończeniu studiów informatycznych i wysokich zarobkach, jakimi informatycy mogą się pochwalić. Skuszony wizją świetlanej przyszłości poszedłem na informatykę.

38Moje studia informatyczne odbywają się w systemie dziennym, przez co każdego dnia spędzam po kilka godzin w murach uczelni. Początkowo wybór informatyki wydawał mi się najlepszym z możliwych, jednak gdy z czasem dowiedziałem się, że informatyka informatyce nie równa i wielu pracodawców preferuje zatrudniać absolwentów informatyki z uczelni technicznych, to poczułem, jakby ktoś zdzielił mnie w twarz i odarł z wszelkich marzeń. Wcześniej nie miałem pojęcia, że wśród absolwenci informatyki są równi i równiejsi, a tu nagle taka informacja! Planowałem zostać jakimś programistą i zatrudnić się w dużej firmie, a tu nagle okazuje się, że realizacja moich planów może nie być taka prosta. Zamiast zostać programistą, pewnie będę musiał założyć własny sklep komputerowy lub zatrudnić się jak jakiś administrator, administrator systemów komputerowych Włocławek.

Czuję się trochę oszukany przez życie – gdzie moja programistyka, gdzie rozwój zawodowy i wysokie wynagrodzenie?

Administratorem być

Nigdy bym nie pomyślał, że znalezienie pracy w charakterze administratora systemu zajmie mi tyle czasu i będzie takie problematyczne! Przyzwyczaiłem się do myślenia, że absolwent studiów informatycznych nie ma problemu ze znalezieniem zatrudnienia, a tu proszę – Radom potrafi zaskoczyć pod każdym względem.

26

Swego czasu myślałem o zajęciu się programowaniem w języku Java, jednak tak naprawdę nigdy nie ciągnęło mnie do ciągłego przesiadywania przed komputerem. Nie widzę nic pasjonującego w robieniu ciągle tego samego, czyli programowaniu. Oczywiście, stworzenie dobrze działającego produktu jest bardzo satysfakcjonujące, jednak sam proces jego wytwarzania nie należy do najbardziej rozrywkowych. Trzeba siedzieć i programować. Tylko tyle, a może i aż tyle.

Aby nie dać się zanudzić w pracy, postanowiłem, że swoją informatyczną karierę skieruję w stronę posady administratora baz danych lub administratora systemów informatycznych, administrator systemów informatycznych Radom. Pracy administratora na pewno nie można nazwać nudną, bo w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy wykonuje on najprzeróżniejsze czynności i realizuje różne zadania. Czasem musi coś zaprogramować, czasem dokonać aktualizacji, innym razem naprawić jakiś błąd. Praca administratora jest dość różnorodna, choć przez niektórych uważana za trudną, męczącą i niewdzięczną. Chcę się przekonać jak to jest być tym administratorem.

Niezadowolony ze szkolenia

Szkolenia to chyba najbardziej stały i przewidywalny element pracy każdego administratora sieci informatycznych. Pracując jako administrator możesz nie wiedzieć jak poradzić sobie z danym problemem, możesz nie mieć świadomości z iloma niespodziewanymi nieprawidłowościami przyjdzie ci się zetknąć w trakcie pracy na tym stanowisku, możesz również nie wiedzieć czy praca administratora jest właśnie dla ciebie. Tym, czego możesz być w stu procentach pewien jest natomiast to, że prędzej lub później zostaniesz wysłany na jakieś szkolenie lub kurs mający zwiększyć twoje kwalifikacje i nauczyć cię nowych, przydatnych umiejętności do pracy admina. Kursy i szkolenia są bardzo popularne w zawodach informatycznych i szczególnie ukochane przez wszystkich pracodawców, którzy wysyłając pracowników na szkolenia mają świadomość, że tym samym zwiększają ich efektywność i przyczyniają się do lepszej pracy swojej firmy.

16Ja właśnie wróciłem z tygodniowego szkolenia, w którym wzięli udział chyba wszyscy administratorzy systemów z Rudy Śląskiej, administrator systemów informatycznych Ruda Śląska. W kursie uczestniczyło blisko czterdzieści osób, co oznaczało, że miejsca na salach wykładowych nie było prawie wcale i każdy musiał walczyć o kawałek stołka czy krzesła. Było to najmniej profesjonalne szkolenie w jakim dane mi było uczestniczyć i gdybym tylko wiedział jak będzie ono wyglądało, próbowałbym przekonać prezesa by nie inwestował w taki bubel. Szkolenie było nudne, słabo zorganizowane i nie spełniało podstawowych potrzeb uczestników. Sale były małe i ciasne, nie dostaliśmy żadnych materiałów czy pomocy naukowych (nawet długopisu!), ciepła woda do kawy i herbaty kończyła się już o 11.00 i nikt jej nie uzupełniał, a serwowane posiłku przypominały menu z samolotu. Porażka na całej linii.