Archiwum: edukacja

Czy warto wybrać się na stypendium zagraniczne?

stypendium zagraniczne

Okazja do nauki języka obcego, a także zdobycie ciekawego doświadczenia oraz poznanie nowych znajomych. Warto wybrać się na stypendium zagraniczne, aby później uzyskać większe szanse na zdobycie zatrudnienia. To dotyczy również osób zatrudnionych jako administratorzy systemów informatycznych.

Pamiętajmy o tym, że nie każda osoba może pozwolić sobie na naukę na zagranicznej uczelni. Jednak podejmując ten wysiłek, możemy bardzo wiele zyskać. Z pewnością będzie to zdobycie unikalnej wiedzy, do której dostęp mielibyśmy trudny, gdybyśmy zostali w Polsce. Kiedy żyjemy w innym kraju, możemy również poznać nowy sposób myślenia. Poznamy inną kulturę, nauczymy się języka obcego, a także zrozumiemy innych. To nauczy nas pokory, ale też rozwiązywania problemów oraz pracy zespołowej. Sama możliwość funkcjonowania w środowisku międzynarodowym jest bardzo ważna dla wielu osób.

Nauka tolerancji i otwartości może się nam przydać w rozwijaniu przyszłej kariery zawodowej. Takie przygotowanie pozwoli nam na funkcjonowanie w różnorodnych zespołach. Dostosowując się do nowego środowiska zyskamy też umiejętności adaptacyjne, które są bardzo cenne szczególnie w obecnych czasach, kiedy liczy się to, byśmy w szybkim czasie dostosowali się do nowej sytuacji.

Jak ogień i woda

w41Nie potrafię powiedzieć jak to się stało, że na dwóch synów, których urodziłam przed wieloma laty, jeden jest zupełnie inny od drugiego. Niby obydwaj posiadają tą samą matkę i tego samego ojca, obydwaj wychowali się w jednakowych warunkach, a jednak Miłosz jest zupełnie inny od Marka. Jako bliźniaków łatwo ich było nie wyróżniać pod żadnym względem – to, co dostawał jeden dostawał i drugi, a zasady obowiązujące Miłosza zawsze obowiązywały również Marka.

Mimo stosunkowo jednakowych podstaw do rozwoju, moi dwaj synowie różnią się jak dzień i noc. Miłosz to ten bardziej ułożony i ustatkowany. Przez całe życie wiedział, że pójdzie na studia i dostanie dobrą pracę. Nie miałam z nim najmniejszych problemów ani pod względem nauki, ani zachowania. Zawsze był grzeczny, miły i ułożony. Teraz pracuje jako administrator systemów informatycznych Stalowa Wola i  bardzo lubi swoją pracę.

Marek to z kolei niespokojny duch, któremu z nauką zawsze było nie po drodze. O ile Miłoszowi w nauce nie trzeba było pomagać, o tyle Marek cały czas wymagał naszej uwagi. Szkołę średnią skończył ledwo, ledwo, a na studia wyższe w ogóle nie poszedł. Przez ostatnich kilka lat podejmował różne prace, z których żadna mu się nie podobała. Jego marzeniem są podróże po świecie i fotografia, w której jest całkiem dobry, ale nie najlepszy. O dziwo, moi synowie mimo ogromnych różnic charakteru świetnie się ze sobą dogadują i zawsze są dla siebie wsparciem.

Nie tak miało być

Jestem studentem drugiego roku informatyki na Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej we Włocławku. Kierunek informatyczny wybrałem pod wpływem porad udzielanych mi przez rodziców i znajomych. Każdy, z kimkolwiek bym nie rozmawiał opowiadał o dużych możliwościach zatrudnienia po ukończeniu studiów informatycznych i wysokich zarobkach, jakimi informatycy mogą się pochwalić. Skuszony wizją świetlanej przyszłości poszedłem na informatykę.

38Moje studia informatyczne odbywają się w systemie dziennym, przez co każdego dnia spędzam po kilka godzin w murach uczelni. Początkowo wybór informatyki wydawał mi się najlepszym z możliwych, jednak gdy z czasem dowiedziałem się, że informatyka informatyce nie równa i wielu pracodawców preferuje zatrudniać absolwentów informatyki z uczelni technicznych, to poczułem, jakby ktoś zdzielił mnie w twarz i odarł z wszelkich marzeń. Wcześniej nie miałem pojęcia, że wśród absolwenci informatyki są równi i równiejsi, a tu nagle taka informacja! Planowałem zostać jakimś programistą i zatrudnić się w dużej firmie, a tu nagle okazuje się, że realizacja moich planów może nie być taka prosta. Zamiast zostać programistą, pewnie będę musiał założyć własny sklep komputerowy lub zatrudnić się jak jakiś administrator, administrator systemów komputerowych Włocławek.

Czuję się trochę oszukany przez życie – gdzie moja programistyka, gdzie rozwój zawodowy i wysokie wynagrodzenie?

Administratorem być

Nigdy bym nie pomyślał, że znalezienie pracy w charakterze administratora systemu zajmie mi tyle czasu i będzie takie problematyczne! Przyzwyczaiłem się do myślenia, że absolwent studiów informatycznych nie ma problemu ze znalezieniem zatrudnienia, a tu proszę – Radom potrafi zaskoczyć pod każdym względem.

26

Swego czasu myślałem o zajęciu się programowaniem w języku Java, jednak tak naprawdę nigdy nie ciągnęło mnie do ciągłego przesiadywania przed komputerem. Nie widzę nic pasjonującego w robieniu ciągle tego samego, czyli programowaniu. Oczywiście, stworzenie dobrze działającego produktu jest bardzo satysfakcjonujące, jednak sam proces jego wytwarzania nie należy do najbardziej rozrywkowych. Trzeba siedzieć i programować. Tylko tyle, a może i aż tyle.

Aby nie dać się zanudzić w pracy, postanowiłem, że swoją informatyczną karierę skieruję w stronę posady administratora baz danych lub administratora systemów informatycznych, administrator systemów informatycznych Radom. Pracy administratora na pewno nie można nazwać nudną, bo w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy wykonuje on najprzeróżniejsze czynności i realizuje różne zadania. Czasem musi coś zaprogramować, czasem dokonać aktualizacji, innym razem naprawić jakiś błąd. Praca administratora jest dość różnorodna, choć przez niektórych uważana za trudną, męczącą i niewdzięczną. Chcę się przekonać jak to jest być tym administratorem.

Tęsknię za studiami

Dzisiaj napadła mnie smutna nostalgia i wspomnienia czasów studenckich. Nie wiem dlaczego tak szybko chciałem dorosnąć, skończyć studia i zacząć pracować – czy nie było mi dobrze, gdy chodziłem codziennie na zajęcia, a moim jedynym obowiązkiem była nauka? Rodzice regularnie co miesiąc wysyłali mi pieniądze na mieszkanie i utrzymanie, a ja musiałem jedynie je odpowiednio zagospodarowywać, co przy moich skromnych wymaganiach nie było zbyt trudne.

12Niestety, studia się skończyły, moja beztroska też i zaczął się ciężki czas poszukiwania zatrudnienia i harowania od świtu do zmierzchu na swoje utrzymanie. Rodzice z chwilą obronienia tytułu magistra przestali dawać mi jakiekolwiek pieniądze, dlatego musiałem dość szybko znaleźć zatrudnienie. Marzyłem o pracy programisty .Net, jednak najszybciej udało mi się znaleźć pracę administratora systemów informatycznych, którą po krótkich wahaniach przyjąłem. Obiecałem sobie, że praca administratora nie osłabi mojego zapału do poszukiwań pracy programisty, jednak w obliczu nawału obowiązków tak się jednak stało.

Pracując na stanowisku admina, administrator systemów informatycznych Wrocław, często muszę zostawać po godzinach, bo tylko wtedy mam możliwość zainstalować najnowsze oprogramowanie czy wgrać aktualizacje. W biurze nie ma wtedy nikogo, kto mógłby mi przeszkodzić, lub komu przeszkadzałaby moja praca. Takie samotne wieczory spędzane w firmie nie są takie złe – przynajmniej nikt mi nie zawraca głowy i mogę skupić się na pracy.

Różne sytuacje

Trudno się spodziewać, by absolwenci studiów informatycznych robili w swoim życiu coś innego, aniżeli pracowali w oparciu o komputery, Internet, sieci komputerowe, systemy operacyjne i inne powiązane ze sobą komputerowe sprawy. Każdy z nas, absolwentów informatyki, na studia poszedł nie po to, by po ich skończeniu być bezrobotnym lub pracować w sklepie na kasie, a zajmować się wybranym przez siebie zawodem.

7Na szczęście nasz rocznik okazał się być bardzo szczęśliwym, bo ponad 80% znajomych mi osób znalazło pracę w czymś, co zawsze w pewien sposób związane jest z komputerami. Najlepiej trafili ci, którzy zostali programistami w jakichś dużych kaliskich firmach, tak jak ja. Programistów znam chyba ponad dwudziestu, co jest dość dobrym wynikiem. Oprócz stanowiska programisty, część moich znajomych otrzymała pracę jako administratorzy sieci lub administratorzy systemów informatycznych, administrator systemów informatycznych Kalisz. Paru udało się załapać jako informatycy, a jedna z moich koleżanek pracuje jako nauczycielka informatyki w liceum. Może nie jest to fucha typowo programistyczna, jednak jak dla niej odpowiednia. Anka zawsze mówiła, że chciałaby pracować z młodzieżą. Na pewno jest zadowolona, że udało jej się osiągnąć swój cel.

Niestety, wśród absolwentów informatyki z naszego rocznika, znaleźć można kilku takich, którym nie do końca powiodło się w życiu. Na ostatnim zjeździe okazało się na przykład, że mój kolega Tobiasz jest aktualnie na bezrobociu, siedzi w domu i zajmuje się dziećmi, podczas gdy jego żona jeździ po mieście i pracuje w charakterze przedstawiciela handlowego.